Można rzec, że historia zatacza koło. Niespełna siedemdziesiąt lat temu, jako mieszkańcy ziemi Świętokrzyskiej, walczyli w jej obronie w szeregach Armii Krajowej, by dziś stanąć na niej, wolnej od wszelkich zaborów. Mowa o żołnierzach Armii Krajowej, którzy w dniach 11, 12 i 13 czerwca 2010 roku, ośmioosobową delegacją ŚZŻAK Poznań razem z dwoma reprezentantami Towarzystwa Przyjaciół Armii Krajowej oraz reprezentantką Instytutu Pamięci Narodowej eksplorowali tereny Gór Świętokrzyskich. Owa historyczno-krajoznawcza wycieczka organizowana była przez Środowisko „Jodła” ŚZŻAK Poznań.
Dnia pierwszego, w drodze do miejsca docelowego – miejscowości Święta Katarzyna, odwiedziliśmy Skarżysko Kamienną. Tam, głównym punktem pobytu było zwiedzanie Muzeum Orła Białego – muzeum broni i historii ziemi Świętokrzyskiej. Duże wrażenie wywarła ogromna ilość zbiorów muzeum – broni i sprzętu wojskowego rozmaitego pochodzenia oraz wielu pamiątek z okresu II Wojny Światowej. Dzięki uprzejmości kustosza muzeum, pomimo naglącego nas czasu, cała ekspozycja została nam przedstawiona ze wzbogaceniem o ciekawy komentarz. Dalej w drodze do Świętej Katarzyny gościliśmy w Michniowie, w Muzeum Martyrologii Wsi Polskiej. W muzeum można zapoznać się z tragiczną historią eksterminacji ludności wiejskiej i okrucieństwem okupanta niemieckiego. Zaprezentowano nam film, przedstawiający relacje świadków tamtych wydarzeń oraz wystawę fotograficzną. Stanęliśmy także na wzgórzu pośród setek krzyży upamiętniających ofiary mordów dokonanych na ludności wiejskiej na obszarze całego kraju. Pod tablicą pamiątkową zapaliliśmy znicz i ruszyliśmy w dalszą podróż. Do Świętej Katarzyny dotarliśmy około godziny 17. Po obiedzie i krótkiej przerwie regeneracyjnej przystąpiliśmy do zwiedzania okolicznych terenów. Gościliśmy w pobliskich wsiach i miejscowościach. Wizyty na rodzinnej ziemi rodziły wiele wspomnień u kombatantów. Mówiąc o wsi Krajno p. Ludwik wspomina: „Niemcy otoczyli całą wieś pierścieniem. Do pomocy mieli obserwacyjny samolot. Kiedy pierścień został zamknięty rozpoczęli pacyfikację, rozstrzelanie. Gdy znaleźli chłopaka, mającego posiadać informacje o oddziałach partyzanckich, próbowali zmusić go do zeznawania. Nie powiedział jednak ani słowa. W odróżnieniu od pozostałych mieszkańców, którzy zostali rozstrzelani, Niemcy zabrali go do pobliskiego klasztoru, gdzie stacjonowali. Tam, powiesili go za jedną rękę i nogę. Konał trzy dni”. Pan Eugeniusz Opiela pokazał nam drewniany budynek, który niegdyś pełnił funkcję szkoły. Jak wspominał: „Tutaj uczęszczałem na tajne komplety, bowiem w szkole można było nauczać tylko algebry do 100 i pisania. Na kompletach za to, uczyłem się prawdziwej historii, czy geografii. Poświęcenie nauczycielek było ogromne, gdyż za tajne nauczanie groziła kara śmierci. Kiedy decydowałem się zabrać ze sobą na komplety zeszyt, nie wracałem do domu główną ulicą, lecz dołem, lasem, z zeszytem schowanym za pazuchą. Notatki czytałem dopiero w ukryciu w domu”.
Dzień drugi również przyniósł wiele wrażeń. Po wyjeździe ze Świętej Katarzyny, udaliśmy się do Kałkowa, gdzie zwiedzaliśmy Sanktuarium Matki Boski Bolesnej. Tam też, po wspięciu się na kałkowską „Golgotę” podziwialiśmy panoramę okolicznych terenów z najwyższego punktu w okolicy. Dzięki gościnności gospodarzy tego miejsca, przez cały czas towarzyszyła nam przewodniczka, opowiadając o historii Sanktuarium i oprowadzając nas po nim. Pogoda bardzo sprzyjała spacerowi po terenie Sanktuarium. Po obiedzie w Świętej Katarzynie przyszedł czas chyba na najważniejszy punkt wyjazdu – uroczystości rocznicowe na Wykusie. Wykus niejednokrotnie stanowił bazę polskich partyzantów. W trakcie II wojny światowej znajdowały się tu obozy żołnierzy polskiego podziemia, najpierw pod dowództwem mjr Henryka Dobrzańskiego "Hubala", później Zgrupowania Partyzanckie AK "Ponury" – por. cc. Jana Piwnika "Ponurego". W miejscu dawnego obozu odsłonięto kapliczkę z obrazem Matki Boskiej Bolesnej, upamiętniającą poległych w walce o Ojczyznę. Na jej ścianach umieszczono pseudonimy poległych podczas wojny żołnierzy. Kapliczka otoczona jest murem, na którym obecnie umieszczonych jest już kilkaset tabliczek z nazwiskami zmarłych żołnierzy zgrupowań "Ponurego" i "Nurta". Do dziś w lasach dookoła Wykusu znajdują się liczne mogiły partyzanckie. Miejsce to, pomimo tego, ze oddalone jest znacznie od drogi głównej i położone głęboko w lesie, przyciągnęło na uroczystości rocznicowe bardzo wiele osób. Na Wykusie wystawiliśmy poczet sztandarowy i uczestniczyliśmy w polowej Mszy Świętej w intencji poległych żołnierzy oraz w oficjalnych uroczystościach.
Trzeci dzień wycieczki to dzień powrotu. Jednak wracając również nie próżnowaliśmy. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na Świętym Krzyżu, by zwiedzić zespół klasztorny Ojców Oblatów, zaznajamiając się z jego historią dzięki przewodnikowi PTTK i wziąć udział w niedzielnej Mszy Świętej. Przerwę w powrotnej podróży mięliśmy także w Chęcinach, gdzie zwiedziliśmy jaskinię „Raj”, której jakże bogata szata naciekowa wywarła ogromne wrażenie na uczestnikach wycieczki. Po obiedzie w zajeździe ruszyliśmy w drogę do domu, by około godziny 21 znaleźć się znów w Poznaniu.
Trzy dni historyczno-krajoznawczej wycieczki przyniosły wszystkim jej uczestnikom wiele niezapomnianych wrażeń oraz mile, wspólnie spęczony czas. Zrodziły cenne dla młodszych wycieczkowiczów wspomnienia kombatantów. Pozwoliły partyzantom powrócić na chwilę do rodzinnych stron, a wszystkim nam, dla których historia Państwa Podziemnego jest niezwykle cenna, dały możliwość wzięcia udziału w uroczystościach na Wykusie, a co się z tym wiąże, stanięcia w miejscu, gdzie życie w walce o wolną ojczyznę na ziemi Świętokrzyskiej oddało wielu żołnierzy AK, także tych, z oddziałów „Hubala” i „Ponurego”.
W imieniu uczestników wyjazdu
Tomasz Bździak
Wielkopolskie Stowarzyszenie Pamięci Armii Krajowej
Zdjęcia: Aleksandra Pietrowicz, IPN