Tradycją już się stał rajd szamotulskiej młodzieży z Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej do grobów pomordowanych Polaków w czasie niemieckiej okupacji (1939-1945) w Kobylnickich Lasach. W tym roku wybrano dzień 27 września - święto Polskiego Państwa Podziemnego.
Młodzi ludzie szli świadomi, że właśnie tą drogą jechały ciężarówki, szczelnie okryte brezentem, ze skazanymi na śmierć przez rozstrzelanie. Tragedia rozegrała się w otoczeniu pięknej przyrody, może i wtedy świeciło jesienne słońce?
Grupie, od kilku już lat, towarzyszy dr Aleksandra Kuligowska z poznańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, która opowiada wspakowskiej młodzieży o okolicznościach śmierci ok 1100 ofiar. Prelekcji zawsze towarzyszy skupienie i milczenie. Na wiele pytań trudno znależć odpowiedż - dlaczego "ludzie ludziom zgotowali ten los"? Zapalone znicze, krótka modlitwa i pamięć o tych wydarzeniach - to wszystko co można ofiarować pomordowanym.
Miłym zaskoczeniem było pojawienie się w głębi lasu grupy rekonstrukcyjnej polskich partyzantów AK, założonej przez członków WSPAK. Zaprosili oni uczestników rajdu do swojej siedziby, ukrytej w niedalekim młodniku, i zadziwili wszystkich wiedzą dotycząca uzbrojenia i umundurowania. Razem powrócono do internatu Zespołu Szkół nr 2 na żołnierską grochówkę z wkładką. Zawsze tam kończy się nasze wędrowanie.
Podziękowania za wyjatkową gościnność przekazujemy Panu Dyrektorowi Zygmuntowi Sługockiemu, a także Starostwu Powiatowemu, które ten posiłek sfinansowało.
Elżbieta Ratajczak