Dla wielu młodych ludzi to, co działo się w Polsce w czasie okupacji niemieckiej, jest tylko kolejnym tematem, którego należy się nauczyć, aby sprostać oczekiwaniom nauczyciela historii. Jednak nie można sprowadzać losu milionów ludzi do 45 minut lekcji. W V LO po raz drugi odbyła się nietypowa lekcji historii, w której oprócz młodzieży, pragnącej kultywować pamięć o poległych, uczestniczyli również przedstawiciele Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej.
Tematem tego spotkania, zatytułowanego Kobiety walczące-świadectwo ducha, były losy kobiet walczących. Panie: Stefania Tokarska – Kaszubowa oraz Barbara Judkowiak przybliżyły zgromadzonym postacie Ireny Bobowskiej oraz błogosławionej Natalii Tułasiewicz. Te dwie młode kobiety nie bały się poświęcić swego życia służbie Ojczyźnie. Choć obie odeszły zbyt wcześnie, swoim życiem dały przykład prawdziwego patriotyzmu.
Pani Stefania Tokarska – Kaszubowa przedstawiła historię życia Ireny Bobowskiej, która została stracona w wieku 22 lat. Historię tę opisała w książce pt.„ Nenia”. Prelegentka opowiadała o Nenii w sposób ciepły, chcąc uświadomić nam – młodzieży, dla której te czasy są trudne do wyobrażenia, że była to zwykła dziewczyna, która postanowiła poświęcić swe życie ojczyźnie. Jednak tak jak my, tak i Nenia miała swoje marzenia, które chciała zrealizować, ale czasy, w których przyszło jej żyć, nie pozwoliły na to. Irena nie chciała być smutna, mimo wszelkiego cierpienia i upodlenia postanowiła być szczęśliwa. Taka też była w swoich listach i wierszach. Podczas pobytu w Forcie VII – została tam uwięziona po wykryciu przez Niemców jej działalności konspiracyjnej – napisała pełne miłości i ciepła listy do najbliższych oraz wiersze, które zachwycają do dziś. Pani Stefania ze łzami w oczach opowiedziała o pobycie Ireny w więzieniu we Wronkach, gdzie ta schorowana dziewczyna, posądzona o symulowanie choroby, wciąż była bita. Ostatnim etapem życia Nenii był pobyt w berlińskim więzieniu Moabit. W Berlinie odbył się sąd wojskowy, podczas, którego oskarżona mogła zabrać głos. Skorzystała z tej możliwości, ale nie broniła się. Tak jak napisała wcześniej w swoim ostatnim liście, który przeczytała nam prelegentka, Nenia była gotowa na śmierć, nie miała pretensji do losu. Swoje ostatnie słowa skierowała do sądzących ją Niemców: „dziś wy mnie sądzicie, ale was będzie sądził ktoś wyższy."
Z kolei pani Barbara Judkowiak opowiedziała nam o losach błogosławionej Natalii Tułasiewicz. Zaczynając swoje poszukiwania dotyczące tej mało znanej szerszemu gronu postaci, nie sądziła, że wkrótce Natalia stanie się dla niej tak ważna. Pani Barbara, powiedziała nam, że z każdą kolejną informacją o życiu Natalii, coraz bardziej chciała, by również inni poznali historię jej życia. Ta młoda polonistka, zaangażowała się w działalność konspiracyjną. Dobrowolnie zgłosiła się do obozu pracy, by tam dodawać ludziom otuchy i szerzyć oświatę. Przez osiem miesięcy spędzonych w obozie pracy w Hannoverze, pomagała innym więźniarkom oraz wygłaszała katechezy. Przez nieostrożność kuriera, działalność ta została zdekonspirowana. Natalia Tułasiewicz trafia do więzienia, skąd zostaje przewieziona do obozu w Ravensbrück – tam pomimo wycieńczenia i choroby, wciąż szerzy oświatę. Uczy młode gimnazjalistki, tworzy dla nich listę lektur, które muszą przeczytać po „wyjściu z tego piekła”. Pani Barbara z uśmiechem opowiedziała nam o spotkaniu z jedną z uczennic Natalii z Ravensbrück, która po ogłoszeniu przez Jana Pawła II 108 męczenników usłyszała nazwisko Natalii Tałasiewicz. Dzięki temu spotkaniu pani Barbara pozyskała jeden ze spisów lektur sporządzonych przez Natalię. Natalia zostaje stracona podczas ostatniej selekcji w Ravensbrück tj. w Wielki Piątek – jak powiedziała pani Barbara „ umierała razem z Jezusem Chrystusem”.